Czy wiesz, że ustalenie 1 maja jako Światowego Dnia Pracy lub Dnia Maja rzeczywiście przeszło długą drogę. Zapowiedź powstania tego dnia rozpoczęła się od serii walk klasy robotniczej w Europie po rewolucji przemysłowej, a dokładniej we Francji w 1790 r. W tym czasie robotnicy byli traktowani jako nieludzcy. Jednym z nich jest to, że są zmuszani do pracy do 16 godzin dziennie. W niektórych miejscach jest nawet do 19 godzin dziennie.
Rewolucja przemysłowa, która spustoszyła różne części Europy wraz z pojawieniem się penetracji maszyn parowych i rosnącym uzależnieniem od węgla, spowodowała potrzebę budowy fabryk w wielu miastach w Anglii, Niemczech, Francji, Belgii i Anglii. Podobnie sektor budowy kanałów i kolei stosuje pełne godziny pracy przy minimalnym wynagrodzeniu.
Do powstania ruchu robotniczego przyczynił się także stan pracowników, którym nie tylko utrzymuje się płaca minimalna, ale także brakuje im miejsca do życia, zarówno pod względem powierzchni, jak i dostępu do czystej wody. Brak usług zdrowotnych również pogłębia frustrację pracowników. Ten stan dał początek solidarności. Plus rozprzestrzenianie się różnych wstrząsów ze strony pracowników w Europie. Hmm ... Czy możesz sobie wyobrazić, jak ciężko było wtedy być robotnikiem?
Wydaje się, że powstanie tego związku zawodowego spotkało się ze sprzeciwem ze strony rządu, nawet związek zawodowy nazywany jest wichrzycielem, który należy rozwiązać. Tak jest, jak stwierdzono w ustawie Le Chapelier.
(Przeczytaj także: 5 rzeczy, które musisz wiedzieć o Światowym Dniu Walki z Rakiem)
Wraz z coraz bardziej gwałtowną i powszechną reakcją robotników w Europie, nie mniej widoczny był sprzeciw rządów w każdym kraju błękitnego kontynentu. Na przykład parlament w Wesminster w Anglii, który zareagował gwałtownie, wprowadzając ustawę zakazującą związków zawodowych. Mało tego, prawa, które zostały wydane w 1799 i 1800 roku, były również „zabronione” do licytowania na podstawie ustalonych umów o pracę.
Powszechna akcja robotnicza
Nie tylko w Europie związki zawodowe rozszerzyły się również na Amerykę. Dokładnie w XIX wieku, który wyrósł z połączenia ugrupowań komunistycznych, socjalistów i związków zawodowych. W ten sposób powstały dwie duże grupy, które zdominowały ruch w kraju Wuja Sama. Po pierwsze, pracownicy górnictwa w niebezpiecznych środowiskach domagają się podwyżki. Inną grupą jest grupa robotników budowlanych i przemysłowych, którzy domagają się opieki społecznej i bardzo ostrej konkurencji między pracownikami.
Stan ten doprowadził następnie do masowego strajku robotników we wszystkich częściach Ameryki w dniu 1 maja 1886 roku. W swoich żądaniach Robotnicy domagali się wprowadzenia 8 godzin pracy każdego dnia oraz podwyższenia godziwych płac. Podczas tego masowego strajku co najmniej 100 000 pracowników prowadziło swoje akcje przez wiele dni na Haymarket Square w Chicago w Ameryce.
W akcji jednocześnie stała się krwawą i mroczną akcją, w której wybuchła domowa bomba, zginęły setki ofiar, zarówno ze strony policji, jak i inscenizujących akcję robotników. Incydent ten jest również znany jako incydent lub zamieszki na Haymarket. W wyniku zamieszek zatrzymano setki demonstrantów. Sąd w Chicago wydał surowe wyroki na ośmiu z nich, jedną osobę skazano na 15 lat więzienia, siedem innych na karę śmierci.
Trzy lata po zamieszkach pierwszy Międzynarodowy Kongres Socjalistyczny, który odbył się w Paryżu, we Francji oficjalnie uznał 1 maja Światowym Dniem Pracy. I właśnie w 1904 roku Kongres Socjalistyczny nałożył na robotników obowiązek urlopu każdego 1 maja. Od tego czasu 1 maja był w wielu krajach Światowym Dniem Pracy i świętem.